„Powerbank Mophie pozwolił mi na pełne naładowanie urządzeń podczas wakacji z dala od domu”

Nie ma nic gorszego niż powrót z długiego lotu, zbliżający się koniec dnia pracy lub wyjście ze znajomymi i uświadomienie sobie, że w telefonie rozładowała się bateria. Właśnie tutaj powerbanki stają się dla wielu osób podstawowym akcesorium technologicznym.
Używałem tych sprytnych gadżetów przez lata i miałem wiele różnych marek, od Ankera po Belkina i tani za 5 funtów na Amazonie . Ale w ciągu ostatnich kilku tygodni testowałem najnowszą serię Mophie i od razu przebiła te, które testowałem wcześniej.
Długa żywotność baterii, superszybkie ładowanie i łatwo dostępne porty – to tylko niektóre z atutów limitowanej edycji PowerStation, która powstała we współpracy Mophie z Red Bull Racing. Używałem trzech modeli podczas wakacji w Kanadzie: Powerstation Plus za 79,95 GBP , Powerstation Plus Mini za 54,95 GBP i Powerstation 5K za 39,95 GBP – i wyłoniłem zdecydowanego zwycięzcę.
CZYTAJ WIĘCEJ: Pozbądź się starego smartwatcha, a Samsung da ci 120 funtów zniżki na nowy model
CZYTAJ WIĘCEJ: Klienci marki kosmetyków do pielęgnacji skóry z Yorkshire „chcieliby”, żeby istniała, „kiedy jako nastolatka zmagałam się z wypryskami”
Długi lot i dni spędzone na odwiedzaniu najpopularniejszych atrakcji turystycznych, co dla nas oznaczało popularne jeziora i wędrówki po Kanadyjskich Górach Skalistych, były oczywistym wyborem, ponieważ wiedziałem, że będę musiał czekać 10-12 godzin dziennie, zanim znajdę dostęp do punktu ładowania.
Wszystkie trzy oferują rozwiązanie, które gwarantuje, że Twoje urządzenia nigdy się nie wyczerpią, a ich bateria zapewnia godziny pracy. Ceny zaczynają się od 39,95 GBP, więc najczęściej wybierałem najmniejszy Powerstation 5K , gdy wyruszaliśmy każdego ranka.
Mophie X Red Bull Powerstation 5K

Ze wszystkich trzech powerstationów Mophie X Red Bull Racing, które testowałem, Powerstation 5K był moim ulubionym. Jest na tyle mały, że zmieści się w mojej torebce na ramię i wieczorowej kopertówce, a do tego jest znacznie lżejszy, mimo że ma taką samą baterię jak większa Powerstation Mini.
Zanim przejdę do głównej recenzji, poniżej znajduje się przegląd moich ulubionych funkcji. Plus kilka, które nie przypadły mi do gustu.
Co mi się podobało:
- Powerstation Plus i Powerstation 5K: dostępne porty ułatwiają przełączanie się między ładowaniem iPhone’a i Samsunga
- Powerstation 5K: Niewielka konstrukcja, idealna do noszenia ze sobą
- Wszystkie trzy modele: Długi czas ładowania
- Wszystkie trzy modele: Szybko ładują telefon i aparat
Co mi się nie podobało:
- Cena: wyższa niż u niektórych konkurencyjnych marek
- Powerstation Plus: Oferuje dużą prędkość, ale jest ciężki do noszenia i ma ograniczone wymiary.
Jej ultraprzenośny rozmiar sprawił, że zmieściła się w mojej torbie na ramię lub bagażu podręcznym, a do tego była lekka i łatwa do przenoszenia. Pomimo konieczności użycia kabla do ładowania, co niektórzy mogą uznać za wadę, cały dzień trzymałem telefon podłączony do niej i była naprawdę wygodna – a przecież o to właśnie chodzi w przenośnej ładowarce.

Jest też większy Powerstation Plus Mini, którego mój partner używał do swojego telefonu Samsung. Ma baterię tej samej wielkości co model, którego używałem powyżej (5000 mAh), dzięki czemu był niezawodny pod względem szybkości i ładowania. Jednak w porównaniu z Powerstation 5K, którego używałem, był cięższy.
Model do wszystkich urządzeń – czy to telefon, tablet i aparat jednocześnie – najdroższy Powerstation Plus w cenie 79,95 funtów to najlepszy wybór – z baterią o pojemności 10 000 mAh i wieloma różnymi portami. Ten solidny powerbank ma również wbudowane porty USB-C i Lightning.

Zaletą jest to, że został stworzony z myślą o gospodarstwach domowych, w których jest mnóstwo urządzeń z różnych technologii, takich jak nasze, z iPhone'ami i urządzeniami z Androidem. Jednak jego rozmiar i waga (która wydawała się jeszcze cięższa podczas wędrówek na wakacjach) są wadami.
Dla mnie głównym powodem, dla którego PowerStation 5K wyróżniał się na tle innych, był stosunek jakości do ceny – bateria o pojemności 5000 mAh kosztuje niecałe 40 funtów. Z kolei pozostałe dwa modele (Powerstation Plus i Powerstation Mini), choć charakteryzujące się świetną jakością, są drogie.
Alternatywnie, klienci mogą znaleźć tu modele w niższych cenach. Jednym z nich, który prezentuje się dobrze, jest Anker Power Bank w cenie 29,98 GBP , dostępny na Amazon. Jest on przeznaczony dla użytkowników iPhone'ów z portami USB-C, a nawet portami dla AirPods.
Inną tańszą opcją jest BelkinBoost Charge za 16,99 £, który dodatkowo ma baterię o cenie porównywalnej z najdroższym (spośród testowanych przeze mnie) modelem Powerstation Plus firmy Mophie w cenie 79,99 £ i pojemności 10000 mAh.
Daily Mirror